1.MOJE ŻALENa płatkach róży słowa spisałam,i umieściłam na duszy dnie,wierna jak zawsze pozostawałam,pod sercem skrywałam to co śnię.Życie litości żadnej nie miało,robiło różne serca podboje,gdy umykałam by chronić ciało,kolce róża wbiła mi swoje.I obolała niosłam wciąż żale,lecz komu one były potrzebne,pozostawiona w końcu najdalej,zapłakać tylko umiałam rzewnie.Niewiele prawdy życie serwuje,ciągle wciąż kłamstwa rozsiewać umie,przecież jego podłość nic nie miłuję,tylko wiem sama co dusza wciąż czuje.2.ZŁY LOS Zły los zbyt dużo zabieranie daje fortuny przez palce przeciekaokrutny w działaniu dłonie zacieraczy może zmiany doczekam Poleżę na łące popatrzę na góryczas ulatuje czy dobro przyniesiemyśli są płoche zgodne z naturąecho po stokach się niesie Czym losie zaskoczysz zmienisz nastawieniezapomniałam co znaczy być szczęśliwąmyśli okiełzam może coś zmienięzamiast kłopotów zapachnie maliną Czasem marzenia się spełniajątylko pośpię spokojnie w nocyone ulgę duszy dajązawsze chętne do pomocy 3.NICZYM ZORZA Zabłysło niczym zorza co na wschodzie wstajekrzykiem oznajmia radosne istnieniepłynie jakby nurt rzeki czy ruczajez serca zdjęło brzemiona goreje Prowadzi drogami dolinami pięknymizbiera wiele dobroci wiele też rozdajedotyka serc płochych słowami miłymipokazać potrafi co to miłowanie Powoli się zbliża do życia krawędzibo przecież to kiedyś nastąpić musiałoblednie maleje i w kółko się kręciw końcu gaśnie zamknięte nie będzie bolało. 4.KTOŚ ZDEPTAŁ Ktoś zdeptał serce zabolałodo drogi gotowe lecz iść nie umiałoszydercze słowa takowe uśmiechydobrze się zabawiło niestety Cóż znaczy godność którą się szafujekiedy prawości wcale nie miłujezłowieszcze gesty zazdrość jak na dłoniprawy wszystkiego nie zgłębi nie dogoni Skulona dusza nad wszystkim bolejenoc ciemna za oknem zaraz zadniejeczas jutrzenkę witać mroki nie konieczniebo życie wciąż trwa na tej drodze mlecznej 5.DOTYK SERCA Dotyka serca sercem spragnionymuśmiech przesyła piękny karmelowywznosi się w górę głos miły cudownywszystko to skupia gdzieś w duszy połowy Myśli już biegną na ich spotkaniechoć droga daleka i cóż z tegogotowy biec do niej to jego kochanieczeka ich przecież wiele miłego Posyła w myślach pocałunki słodkiespragniony ciała dotyku dłoniprzytuli do siebie delikatne wiotkieaż pieszczotami namiętność wznowi Popłyną ze sobą w dalekie przestrzenietam będą razem sami ze sobąnad nimi w górze słońca promienieon król jej pragnień ona królową 6.JESIEŃ ŻYCIA Podaj przyjazną rękę kochaniepójdziemy przez jesień życiaza nami została wiosna i latoteraz przyjemnie wszystko zachwyca Przytul do serca słodkie pragnieniate wszystkie piękne spotkaniaucałuj płatki róży pąsowejdla cudownego kochania Poprowadź przez wichry i burzejakie to życie serwujew ramionach silnych bezpiecznychzawsze spokojna się czuję Pytasz dlaczego tak późnoodpowiedź mam tylko jednąta droga którą szedłeśbyła dla dwojga niepewną Tak wiele teraz radościa dla pewności uściski szczerechodź prosto w objęcia czułościz różami pocałunkami miłości 7.NASZE ROZKOSZE Przyniosłeś kwiaty pomarańczezapach i smak słodyczydodałeś spragnione spojrzeniabo nikt nie patrzy nie słyszy Do serca szczerego tuliłeśbezpiecznie miło przyjemniepocałunkami pieściłeśdusza radosna zagrała we mnie Twarz moją ująłeś w dłoniemuskałeś usta palcamituliłam do piersi skronieciało pieściłeś wargami Świat się rozpłynął w rozkoszydalekie echa są w namijuż poleciałam w przestworzaze mną leciałeś z chmurami 8.KOLOROWY ŚWIAT Świat błękitny żółty złotyw pięknych ramach umieszczonydarowałam dla ozdobyi przypięłam serca plony Plonem takim jest uczuciektóre szybko dojrzewałoi w purpurę owinięteserca jemu ciągle mało Pożółciła się poświatabędzie drogę wskazywałaprzewodnikiem już jest miłośćuczuć garniec wciąż dźwigała Kolorowe jak motylew jedną całość się stopiłydusze ogniem zapłonęłyczerwień sobie zostawiły 9.NASZA TAJEMNICA Tajemnicą nazwałam to co nas łączyprzed światem ukryłam marzenia gorącenoszę w sercu obraz twarzy uśmiechniętejumieściłam w przestrzeni na wiosennej łące Po orbicie uczuć wędrują westchnieniaw tęsknoty ubrane życiodajne słowamarzeniami dotykam rozkosze prawdziwepowitać uczucie jestem już gotowa Mordercze zamysły gasną w zarodkunie takie teraz potrzebne działaniamyślom nie ufaj złe dają przykładyposłuchaj wiatru co we wnętrzu gania Wyciągnij dłonie w przestrzeń bezdennąkiedyś zapełni się blaskiem nocyksiężyc ubrany w czarną noc pięknąszepcze cichutko jak wiatr o północy 10.MOJA JESIENNA ZADUMA Pozłociło się w lesie między drzewa koronyczerwieniały konary niektórych szpalerówzbrązowiały kobierzec pod stopy się rozłożyłczerniały grudy ziemi chłopskiej zagrody Jesiennie po łąkach cisza plony zbierabieleją babiego lata nitki w suchej trawiewilgocią zapachniało kiedy mgła przychodzispokój i cisza przyroda zasypia na razie Liść uschnięty już wkrótce opadnie pod drzewogałęzie gołe pozostaną przez zimęw letargu zostanie świat aż przyjdzie poraodnowi się przyroda odrzuci zimy pierzynę 11.BEZ CIEBIE Bez ciebie smutny poraneksłońce blednie ciepła nie dajeskowronek treli swoich żałujenie szumią śpiewnie ruczaje Bez ciebie noce bezsenneksiężyc poduszkę ogrzewatulę w duszy marzeniaczekam kiedy zaśpiewasz Tulę do serca twarz swojąsłucham jak ono bijepowiedz te piękne słowa;dla ciebie ono żyje Za ręką pójdziemy przez jesieńpiękna jest sama w sobiebędę tobie podporąty dla mnie nawet w chorobie12.PUKAM DO SERCA Pukam do serca twojegootwórz proszę nadzieja obok stanęładusza stęskniona za progiemprzychodzi jak wiatr i jego wspomnienia Pukam zbyt długo tu stojęczekałeś na mnie przez lataz empatią przychodzę do ciebiew uczucia jestem bogata Pukam uśmiech przynoszę ze sobąktóry roztopi serca lodyramiona stęsknione wyciągamutulę na różne sposoby Pukam otwierasz z radościąwpadam w twoje objęciasłucham muzyki sercana pieszczoty nie obojętna 13.WOŁAM ECHO Wołam echo co po górach ganiaszukam wzrokiem tego co zgubiłamidę drogą prowadzi mnie prostopragnę serca o którym marzyłam Przez gęstwinę problemów kłopotówprzedzieram się muszę dojść do celuserce zmęczone poganiam przez latado ciebie wyciągam dłonie przyjacielu Zdeptaną duszę ciągle noszę w sobieciernie pod stopami ranią boleśnieomijać nie potrafię więc idę przed siebiekamień serce uciska nawet we śnie Wołam cię echo odpowiedz mi proszęjesteś moim bratem tyle mi zostałoprzez pola i łąki niesiesz głos zadumyjednak życia ciągle mało jest i mało 14.ULOTNE DNI JESIENI Ulatują dni jesienne,szybko - jedno drgnienie powiek,życie niczym mgła ulotna,a w nim ja - zwykły człowiek. W lustrze widzę coś dziwnego,czyżbym miała inne ciało?Oczy blask swój nie zgubiły,lecz urody nie zostało. Przeczesuję włosy dłonią,srebrny pył już osiadł na nich,uśmiech szczery, choć kapryśny,skóra miękka jak aksamit. Ale serce wciąż gorące,kochać umie z wzajemnością,tuli wciąż spragnione usta,dzieli się piękną miłością. 15.ROZDAJĘ MARZENIA Darmo rozdaję marzenia,rozkwitną, tylko pozwolisz,kolory swobodnie wybieraj,uśmiechem pięknie ozdobisz. Kiedy tęsknota zawita,zajmij miłymi słowami,przytul do serca pragnienia,z pięknymi wspomnieniami. Zatańczą barwne motyle,są przecież powodem radości,maj w sercu pomieszkuje,wniósł w życie wiele miłości. Na puentach unosi ciałoanielskie skrzydła przypięła,chór nieba śpiewa przepięknie,cóż więcej teraz potrzeba? Więcej: https://dom603.webnode.com/wiersze-helin-39/